Zegar kupiłam na Kole. Za jakieś grosze, bardziej niż marne... Początkowo miał być skrzynką na klucze, ale nie wiedziałam jak się zabrać za przeróbkę, a potem na klucze znalazłam coś innego. Ale zegar nie dawał mi spokoju. Niedawno doszłam do wniosku, że nie muszę szukać dla niego żadnego zastosowania - po prostu będzie wisiał. I zawisł.
Mieszka w nim młodszy brat Gostka Kostka - własność Sary.
P.S. Niewątpliwie wysoką wartość zegara podnosi fakt , że wyprodukowano go w ZSRR.
W Home & You nadal spiskują. Nabyłam:
Cena 10,50.
Cena 4,50
i kubasy z zaparzaczami po 12,50
Etykiety
szycie
(239)
patchwork
(223)
narzuta
(174)
dekoracje
(145)
szydełko
(136)
rękodzieło
(132)
zakupy
(95)
dom
(77)
poduszka
(76)
mieszkanie
(65)
recykling
(62)
torba
(57)
zabawki
(57)
Święta
(54)
torby eko
(49)
książka
(45)
pościel
(43)
vintage
(29)
Tilda
(28)
lalka
(26)
zawieszki
(24)
Czerwony Kapturek
(21)
remont
(21)
decoupage
(17)
Wielkanoc
(15)
podróż
(14)
bazar na Kole
(13)
kosz
(13)
igielniki
(11)
królik
(8)
klatka dla ptaków
(6)
maszyna do szycia
(6)
Edek
(5)
puszki
(5)
dywan
(4)
helloween
(3)
kosmetyczka
(3)
szpule
(3)
filc
(2)
meble z palet
(2)
pompon
(2)
półka
(2)
słodycze
(2)
walentynki
(2)
effe
(1)
katalog
(1)
leporello
(1)
manekin
(1)
szyld metalowy
(1)
taca
(1)
upcykling
(1)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz