Plan na dzisiaj był inny, ale z powodu biegu "jakiegośtam" nie dało się dojechać w żadne inne miejsce. Ja nie biegam, dla jasności, ale co to za problem - zamknąć główne ulice, żeby kilkadziesiąt osób mogło się przelansować we fluorescencyjnych wdziankach!
Biedronka skutecznie poprawiła mi nastrój; za 19,99 nabyłam z radością patery na słodkości. Nie mogłam się zdecydować, która podoba mi się bardziej - więc kupiłam dwie:
Zastanawiałam się nieraz jak żyć w mieście z bardzo często i nie wiadomo na jak długo zamykanymi ulicami, placami i wieczną zmianą rozkładu jazdy..... Liczyłam, że Twój dom nie jest na głównym trakcie przechodu grup wszelakich, myliłam się?. Dobrze, że tu u mnie wieś na zboczu gór z widokiem na daleką cywilizację.
OdpowiedzUsuńAd temat posta: Bardzo lubię róże i bardziej podoba się na druga patera w różowościach. Pusta jest sama w sobie delikatna i lekka.
Pozdrawiam,
Bożena.