Etykiety

szycie (239) patchwork (223) narzuta (174) dekoracje (145) szydełko (136) rękodzieło (132) zakupy (95) dom (77) poduszka (76) mieszkanie (65) recykling (62) torba (57) zabawki (57) Święta (54) torby eko (49) książka (45) pościel (43) vintage (29) Tilda (28) lalka (26) zawieszki (24) Czerwony Kapturek (21) remont (21) decoupage (17) Wielkanoc (15) podróż (14) bazar na Kole (13) kosz (13) igielniki (11) królik (8) klatka dla ptaków (6) maszyna do szycia (6) Edek (5) puszki (5) dywan (4) helloween (3) kosmetyczka (3) szpule (3) filc (2) meble z palet (2) pompon (2) półka (2) słodycze (2) walentynki (2) effe (1) katalog (1) leporello (1) manekin (1) szyld metalowy (1) taca (1) upcykling (1)

czwartek, 28 stycznia 2016

Księżniczka idzie na bal

Troszkę jak Kopciuszek na pierwszym balu; śliczny, zwiewny i bosy...

Oczywiście była najpiękniejsza:)

Jakoś ten czas minął, zupełnie nie wiem kiedy...






 
 
 




niedziela, 24 stycznia 2016

Wilk. I Czerwony Kapturek. Żeby nie być monotematycznym.

 
Wilka - jak wiadomo - już miałyśmy. Wystarczyło Kapturka doszydełkować. Próbowałam Eda przekonać, żeby się za babcię przebrał, ale mimo 30 dkg "podwawelskiej" nadal jest sceptyczny. Może się boi, że go zdejmą z anteny za gender.

Kapturek Czerwony ma 40 cm wzrostu i koszyczek.

 


 
 


Różowy shabby chic

Poduszek uszyłam dwanaście; byłoby dużo więcej, ale zabrakło mi ocieplacza...
 
 





 

piątek, 15 stycznia 2016

Czerwony Kapturek. No i co się dziwisz?

Figurkę znalazłam na OLX. Ma sygnaturę J - naniesioną ręcznie. Kosztowała mniej - więcej tyle, co kubek w sieciówce.
 Kiedy przyszła paczka, to najpierw tak trzęsły mi się ręce, że trudno było mi ją rozpakować.
 Kiedy zobaczyłam, jak jest piękna nie mogłam złapać oddechu.
To są objawy paniki. Albo uzależnienia.

 
 
 
 

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Szczęście kapturkologa

Takie właśnie wielkie małe szczęście nieoczekiwane. Matrioszkę zawsze chciałam mieć... Kiedy zobaczyłam tę z Kapturkiem Czerwonym nie broniłam się nawet. Miłość od pierwszego wejrzenia...
Kiedyś można było kupić je na każdym bazarze -  ale nie były to czasy dobrych notowań ZSRR czy sztuki ludowej. Dzisiaj znaleźć trudniej, a ceny zazwyczaj powalające...
Ciekawa jestem czy ktokolwiek podziela mój zachwyt?








I najnowszy nabytek: