Etykiety

szycie (239) patchwork (223) narzuta (174) dekoracje (145) szydełko (136) rękodzieło (132) zakupy (95) dom (77) poduszka (76) mieszkanie (65) recykling (62) torba (57) zabawki (57) Święta (54) torby eko (49) książka (45) pościel (43) vintage (29) Tilda (28) lalka (26) zawieszki (24) Czerwony Kapturek (21) remont (21) decoupage (17) Wielkanoc (15) podróż (14) bazar na Kole (13) kosz (13) igielniki (11) królik (8) klatka dla ptaków (6) maszyna do szycia (6) Edek (5) puszki (5) dywan (4) helloween (3) kosmetyczka (3) szpule (3) filc (2) meble z palet (2) pompon (2) półka (2) słodycze (2) walentynki (2) effe (1) katalog (1) leporello (1) manekin (1) szyld metalowy (1) taca (1) upcykling (1)

sobota, 28 stycznia 2017

Czerwony Kapturek. Filcowe aplikacje.

Kawałek zielonkawego sztruksu i resztka aksamitu nabyte w sh. Kawałki filcu i taśma z czerwonymi bąblami. Trochę "muchomorowej" tasiemki. Kilka cekinów, koraliki, sowy - guziki.
Taki przepis.
Dwie poduchy i dwie torby.













wtorek, 17 stycznia 2017

Hygge

Za oknem śnieg i zawieja. U nas cieplutko i miękko.

Do fioletowej narzuty doszyłam bąbelki i nacieszyć się nie mogę... Zwłaszcza, że znalazłam je w outlecie za połowę ceny :)  Liliowy dziergany pledzik (za grosze nabyty w sh) naszyłam na dwie warstwy tkaniny i zrobiłam z tej kombinacji poszewkę na poduszkę.

Zdjęcia marne, bo pochmurno za oknem.









poniedziałek, 16 stycznia 2017

Czerwony Kapturek

Figurkę dostałam od koleżanki z pracy; na pożegnanie, bo nasze zawodowe drogi rozeszły się trochę... Żałuję, bo świetnie nam się razem pracowało. Ale zmiana jest korzystna i trudno temu zaprzeczać...
Dziękuję Pani Janko :)




niedziela, 15 stycznia 2017

Kaptureczek Czerwony

Maleńka, z resztek włóczki...




Kaktusy

Igły gubię nieustannie. Nie wiem jak...
Córka moja najwspanialsza zrobiła dla mnie takie poduszeczki na igły. Jestem w zachwycie.
Kaktusy są filcowe, wypełnione otuliną.





sobota, 7 stycznia 2017

Domki muchomorki. I krasnal.

Tak wyglądają moje poranki; wyszywam świniom oczy i haftuję białe plamki na czerwonych kapeluszach muchomorów. To takie moje tabletki uspokajające. Czasem nawet Prozac. Miło widzieć efekty swojej pracy. To satysfakcjonujące i daje motywację.
Muchomorkowe domki znalazłam w książce podarowanej mi przez Basię. Potem dosłała mi kilanaście kilo włóczki. Dziękuję Basieńko!!!










Czerwony Kapturek. Broszka.


Dwie warstwy filcu, kłaczek otuliny i trzy cekiny. Mnie się podoba, ale Sara uznała, że zbyt różowa twarz sprawia wrażenie, że Kapturek jest alkoholikiem.
Kaptur ma 14 cm wzrostu. Ale przecież temu służą broszki; na nich ma skupiać się uwaga.