Torby

Punkt Zero

To kluczowe miejsce w naszym domu; miękkie, przytulne i kolorowe. Tu dyskutujemy, uczymy się, oglądamy horrory (w "nogach" łóżka wisi tv), JEMY, Sara rysuje, ja szydełkuję, Ed lewituje.
Narzuta jest kolorowa i pełna radości. My też.

Jajka w czapkach

Takie oto alternatywne pisanki. Wydziergałam też Czerwonego Kapturka. I zajęcze uszki.
Ocieplacze na jajka.

 

 

 

 

 

Niebieska wariacja

Tkanina w zgeometryzowane kwiaty ma co najmniej pół wieku. Rok leżała w skrzyni z tkaninami, czekając na odpowiednie towarzystwo.
Środkową poduszkę stworzyłam z granny squares, które zostały po zrobieniu swetra. Bardzo mi się podoba i na pewno wydziergam więcej.

Vintage w brązie

Ja jednak mam duszę emeryta...

LADYBIRD

Leżę i oglądam. Piękne i inspirujące. Pocztówki przedstawiają okładki z lat 1940 - 60. Gdybym miała wolną ścianę wytapetowałabym ją nimi.

I ceramiczna "puszka" na herbatę. Śliczna!

Torby

Czy to bajka, czy nie bajka,
Myślcie sobie, jak tam chcecie.
A ja przecież wam powiadam:
Krasnoludki są na świecie.
                                  Maria Konopnicka