Mania puszkowania

Bardzo lubię metalowe puszki, zwłaszcza te z nadrukami w stylu vintage. Mam ich więcej niż potrzebuję :)
W TK MAXX upolowałam wczoraj tę piękną niebieską - będą w niej Sary płatki:

 

 

I dwie maleńkie z ostrą i słodka papryką:

I jeszcze puszkę z angielską herbatką:

I jeszcze jedna, z pozytywką, grająca motyw z "Dziadka do orzechów".

Babeczkowo

W sh upolowałam poszewkę w babeczkowy wzór. Pocięłam, pozszywałam, wypikowałam i mam takie oto poduszeczki:

I ceramiczne cup cakes do kompletu:

Mocherowo - tęczowy

Miękki i puchaty; w sam raz dla maleńkiej księżniczki.

Pchli targ

Taki klimat lubię najbardziej. Babcine robótki, ręcznie wykonane przedmioty. Rzeczy, którym ktoś poświęcił czas i wysiłek. Mimo, że z rozkoszą oglądam przemyślane sklepowe ekspozycje, zawsze bezkonkurencyjne są dla mnie pchle targi, sklepy z używaną odzieżą i wszelkie komisy.
Narzutę kupiłam w sh za 30 zł (jest z bawełny), a poduszka to przetworzone serwetka z Kapturkiem; też z drugiej ręki.
Koronkowe poduszki też wygrzebałam w sh po 2 zł za sztukę.

Pomarańczowy vintage

Tkaniny naprawdę vintage; ta w małe cyklistki przypomina zachwycające obrazki Sary Kay.

http://jabonesbayadeoro.blogspot.com/2011/03/sarah-kay.html

Szydełkowe stworzenia

Zapodziałam gdzieś ładowarkę do aparatu; jest to główna przyczyna braku nowych postów.
Zdjęcia robiłam telefonem i nie wyszły najlepiej...