Bardzo chciałabym robić takie rzeczy... Ale szydełko to jednak nie moja branża (pomijając koszyki). Długo szukałam takiej narzutki - znalazłam w sh; jak zwykle (cena 13,50).
Udało mi się trochę "odgruzować" mój penthouse; zepsuła mi się maszyna doszycia i nagle okazało się, że mam mnóstwo wolnego czasu...
Do zdjęć zapozował również Edward i uszyty przeze mnie kucyk pony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz