Uszyłam dwie; małą do dziecięcego łóżeczka i trochę większą, na pojedyncze dziecięce łóżko. Różowa, księżniczkowa słodycz, która szyje się prawie sama.
Z jednej strony złoszczą mnie trochę te księżniczki - bo to takie niespełnione obietnice dawane małym dziewczynkom... Ale z doświadczenia wiem, że później niewiele będzie szans na "księżniczkowanie".
Etykiety
szycie
(239)
patchwork
(223)
narzuta
(174)
dekoracje
(145)
szydełko
(136)
rękodzieło
(132)
zakupy
(95)
dom
(77)
poduszka
(76)
mieszkanie
(65)
recykling
(62)
torba
(57)
zabawki
(57)
Święta
(54)
torby eko
(49)
książka
(45)
pościel
(43)
vintage
(29)
Tilda
(28)
lalka
(26)
zawieszki
(24)
Czerwony Kapturek
(21)
remont
(21)
decoupage
(17)
Wielkanoc
(15)
podróż
(14)
bazar na Kole
(13)
kosz
(13)
igielniki
(11)
królik
(8)
klatka dla ptaków
(6)
maszyna do szycia
(6)
Edek
(5)
puszki
(5)
dywan
(4)
helloween
(3)
kosmetyczka
(3)
szpule
(3)
filc
(2)
meble z palet
(2)
pompon
(2)
półka
(2)
słodycze
(2)
walentynki
(2)
effe
(1)
katalog
(1)
leporello
(1)
manekin
(1)
szyld metalowy
(1)
taca
(1)
upcykling
(1)
Dla dziewczynki - owszem, ale ja nie mam małej córeczki. Mam syna z pasją do samochodów, najlepiej wyścigowych F1 i w kolorze różnych byle czerwonych. Nawet Asiu nie wiesz ile ognia drzemie w takim małych urwisie. Ale kto wie, kto wie...
OdpowiedzUsuńLos ma dla nas całe zasoby zamkniętych szufladek, jak w bibliotece. Którą teraz otworzy?
Pozdrawia Podbeskidzie!