Tak się zastanawiam, jak to jest, że Edward żeby jeździć publicznym transportem musi mieć szczepienia, aktualną książeczkę zdrowia, smycz i kaganiec w pogotowiu. Inni korzystający z autobusów nie przechodzą, niestety żadnej selekcji. A przydałoby się czasami...
Edward to część naszej rodziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz