Książka nie daje odpowiedzi na podstawowe pytania; pokazuje duchownego, który z lubością fotografował nagie dziewczynki, a jednocześnie stara sie przekonać czytelnika, że wynikało to z "ducha epoki".
Więcej pytań niż odpowiedzi, ale mimo wszystko polecam.
I jeszcze taka refleksja smutna; podczas "Literackiego Sopotu" odwiedziłyśmy stoiska z książkami, kiedy poprosiłam sprzedawcę żeby polecił mi coś dla Sary, podsuwał kolejne przypadkowe pozycje, tłumacząc nam, że "to najlepiej schodzi" - nie liczyły się preferencje dziecka.
Potem trafiłyśmy w Mielnie na namiot z przecenionymi książkami (tam nabyłam Lewisa Carrolla za 9,70 - cena z okładki 49,00), gdzie kupiłyśmy kilka książek wbrew wyraźnej intencji sprzedawcy, żeby nam je sprzedać. Obsługująca nas osoba nie miała pojęcia co L. Carroll napisał, nie widziała też żadnego powiązania pomiędzy tomami serii. Litości! W warzywniaku więcej wiedzą na temat ofreowanego towaru!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz