Znalazło się też miejsce dla Betty Boo w różowym szlafroczku, która do tej pory pałętała sie po mieszkaniu bez celu. Wkomponowała się idealnie.
Z resztek powstały serduszkowe zawieszki.
Pierwszy raz użyłam do dekoracji sztucznych kwiatków; wiem, że kiczowate, ale jak zwykle nie mogłam się powstrzymać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz