Od dawna już szukam "kluczowego domku". Nic gotowego mnie nie urzekło; w niedzielę znalazam na Kole tę oto skrzyneczkę po piwie, nabyłam po cenie okazyjnej i zaczęło się... Skrzynka była wybejcowana, ale bez lakierowania. Biała akrylowa farba mieszała się z bejcą podczas malowania, dając różowy odcień :( Dwanaście razy malowałam...
Na tylnej ściance przykręcę jeszce haczyki na klucze i gotowe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz