Przeziębiona jestem. Dziś już lepiej - 11 godzin spałam. Nie cierpię takiego uziemienia - tak mi bardzo żal straconego czasu. Szyć nie mogę; słaba jestem i głowa mnie boli, ale zdjęcia zrobiłam wcześniejszych dokonań.
Turkusowa, w kucyki. I przewijak podszyty impregnowana tkaniną.
Fioletowo - księżniczkowa. Różowa poducha z tkaniny z postaciami a'la Sara Kay - prawdziwy vintage z lat 70- tych.
I ceglasto - pomarańczowa wykończona czarną lamówką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz