Przeciwwaga dla czerni , martensów i czaszek.
Etykiety
szycie
(239)
patchwork
(223)
narzuta
(174)
dekoracje
(145)
szydełko
(136)
rękodzieło
(132)
zakupy
(95)
dom
(77)
poduszka
(76)
mieszkanie
(65)
recykling
(62)
torba
(57)
zabawki
(57)
Święta
(54)
torby eko
(49)
książka
(45)
pościel
(43)
vintage
(29)
Tilda
(28)
lalka
(26)
zawieszki
(24)
Czerwony Kapturek
(21)
remont
(21)
decoupage
(17)
Wielkanoc
(15)
podróż
(14)
bazar na Kole
(13)
kosz
(13)
igielniki
(11)
królik
(8)
klatka dla ptaków
(6)
maszyna do szycia
(6)
Edek
(5)
puszki
(5)
dywan
(4)
helloween
(3)
kosmetyczka
(3)
szpule
(3)
filc
(2)
meble z palet
(2)
pompon
(2)
półka
(2)
słodycze
(2)
walentynki
(2)
effe
(1)
katalog
(1)
leporello
(1)
manekin
(1)
szyld metalowy
(1)
taca
(1)
upcykling
(1)
Panno Saro!
OdpowiedzUsuńPodziw dla Panny urody i dla mamy za piękne ujęcia.
Pozdrawiam,
B. z B.
Dziękuję Ci Bożenko :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że podchodzisz do całej sprawy ze zrozumieniem, bo oberwało się Sarze ostatnio przy okazji "obchodów Helloween", którego tak naprawdę nie obchodzimy...
Oby więcej otwartych umysłów, które nie ograniczają się do krytyki, ale szanują i podtrzymują rodzime tradycje.
Jeszcze raz dziękuję:)
Super pomysł na przebranie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykonany makijaż!
Bardzo mi się podoba.
Dobry wieczór Asiu!
OdpowiedzUsuńDziś dopiero wróciłam do Twego posta i komentarza. Trudno, ludzie dziwni są, prawda? Sama nie akceptuję Halloween, ale dopóki nie wchodzi hałaśliwie z butami w moje życie, chcąc wymusić na mnie swoją uwagę - toleruję.
Jak tam studia? Trzymamy kciuki, Ty wiesz.
Pozdrowionka w deszczowy niedzielny wieczór.
B.