Serca anielskie

Ponieważ większość weekendu spędziłam szyjąc, postanowiłam zrelaksować się w ten niedzielny wieczór i w ramach odprężenia uszyłam serduszka z resztek kremowego jedwabiu i płótna w złote aniołeczki.
Wyszło 10 anielskich i 4 białe w różowe kwiatki (wyhaftowane maszynowo).

Szczęśliwy Budda

W second handzie wygrzebałam. Trzech Buddów; nie widzieli, nie słyszeli, nie powtórzą...

Kolorowych koszmarków

Od Iwonki dostałyśmy taką trupią bandanę. Sarenka zażyczyła sobie poduszki takiej:

Ja bym chyba na niej nie spała spokojnie.

Dla Marty

Tkaniny dostarczyła Marta - reszty dokonałam ja.
Trzy patchworkowe i cztery gładkie.

Pyszności!

Kolejny nabytek (a raczej dwa):

- pierścienie na serwetki (po 2,25!):

Będą pasowały do uszytych wcześniej podkładek:

I jeszcze silikonowe podkładki z przepisem na muffinki (4,74 za sztukę).

Bluszcz ukarany

Jeden bluszcz zamieszkał w klatce, drugi na blacie. Martwi mnie trochę podlewanie - boję się żeby wilgoć nie zniszczyła klatki.

Ptaszyna obok bluszczy to efekt spisku HOME FOR YOU. Zawsze trafiamy tam na  coś niezbędnego w obniżonej cenie. Tym razem wróbel w garści za 3,90.

Patchworkowe poduszki

W piątek po południu wysypałam na podłogę w moim pokoju gromadzone od kilku lat ścinkowe zapasy. Chciałam je uporządkować ,połączyć w jakieś grupy; szukałam inspiracji:)
- Co robisz? - zapytało moje Dziecko.
- A... porządki takie...
- No to Ci się udało!

Na początek kilka poduszek, wymiar standardowy. Otulina w środku.

Te trzy to zapowiedź anielskiej narzuty. Wierzchnia warstwa jest już skończona. Czeka na wypikowanie.

Ile kosztuje rękodzieło?

Pouczająca lektura. Ja tych wszystkich godzin jeszcze nie zliczyłam...

http://namiotle.pl/4350/patchwork-co-jak-i-za-ile-wycena-r%C4%99kodzie%C5%82a/

Pokaz skarbu

Bardzo lubię moją pracę; w magazynie książek, zamurowana w ścianie tkwiła przez lat 27. Oto i ona. Wydobyto pustą.

Oh mój Got !

Właśnie skończyłam szyć narzutę dla mojej Gotki ukochanej. Pewnie zdjęcia zrobione w ciągu dnia wyszłyby lepiej, ale bardzo spieszyło mi się, żeby się pochwalić moim nowym dziełem!

Kwadrans na recykling

Potrzeba starej wełnianej sukienki, ostrych nożyczek i 15 minut.
Mam czapkę i szalik.

 

 

Może nie odlecą...

Każdego weekendu robimy z Sarenką zakupy w Best Molu; na nasze nieszczęście jest tam HOME FOR YOU.
 Co tydzień obiecujemy sobie, że tym razem tam nie wstąpimy.
Siedząc w autobusie, uznajemy, że możemy wejść żeby tylko popatrzeć. I nic nie kupimy, oczywiście!
Dziś nabyłyśmy ptasią rodzinę (przecena - 70%).

Ostry róż.

Z różowych ścinków pozostałych po szyciu narzut.